Kolejne spotkanie – piąte

 

Spotkanie, które odbyło się 16 stycznia 2015 r. zakończyło serię spotkań wprowadzających w istotę poszukiwań, badań i pracy Laboratorium filozoficznego. Od następnego rozpocznie się nowy cykl, który opierał się będzie na rozważaniach i dyskusjach w obrębie zaproponowanych w trakcie tematów rozłożonych na poszczególne miesiące 2015 r.

Oto one:

Luty                         – miłość, małżeństwo, dzieci
Marzec                     – praca, dom, odzież, kupno i sprzedaż
Kwiecień                  – dobro i zło, zbrodnia i kara
Maj                          – rozsądek i namiętność, radość i cierpienie, rozkosz i ból
Czerwiec                  – wolność i prawo
Wrzesień                 – jedzenie i picie, dawanie i choroba
Październik             – samopoznanie, mówienie, nauczanie
Listopad                 – wiara, duchowość, religia, modlitwa, śmierć
Grudzień                – przyjaźń, piękno, czas

Zwieńczeniem pierwszego etapu pracy laboratorium był wykład dr Rolanda Zarzyckiego, poprzez który uczestnicy mieli okazję zobaczyć na ile dyskusje, rozważania, przemyślenia i obserwacja własna, będące udziałem spotkań Laboratorium filozoficznego mogą w przyszłości zaowocować wymiernymi efektami w rozwoju każdego z osobna. Pozwolę sobie przytoczyć tutaj stenogram wstępu do wykładu Rolanda Zarzyckiego (za jego zgodą): Codzienność filozofii

Z ogromną precyzją a zarazem umiejętnie wyciągając najistotniejsze elementy z historii filozofii przeszedł dr Roland Zarzycki do uwypuklenia istotnych elementów dających możliwości w procesie badania rzeczywistości, jak choćby zwracanie uwagi na tzw. oczywistości życia, odkrywania tego, co umożliwia głębsze rozumienie procesów zachodzących w całej przestrzeni realnej, a więc postrzeganej zarówno zmysłami jak i duchowo, stosując zasadę logicznego myślenia. Mówił również o regułach i prawach jakimi rządzą się dyskusje publiczne w kontekście rozważań filozoficznych. Żywym przykładem stała się ta, która miała miejsce po jego wystąpieniu. Całe spotkanie trwało prawie pięć godzin. Podziękowania należą się zarówno Rolandowi jak i wszystkim uczestnikom.     

 

LW

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *